Mało co wywołuje w opiekunach psów takie poruszenie jak zapalenie gruczołów okołoodbytowych. Zresztą gruczoły same w sobie to dosyć kłopotliwa sprawa. Nie można udawać, że ich nie ma, choć niektórzy opiekunowie chcieliby w ogóle nie wiedzieć o ich istnieniu.
Tak, to stamtąd wydziela się ten nieładny zapaszek… Jak się jednak okazuje, większe kłopoty czekają każdego opiekuna psa, gdy gruczoły przestają właściwie funkcjonować.
Jeśli chcesz szybko i skutecznie rozwiązać problem – zapraszam do sklepu:
Jeśli zamiast czytać, wolisz posłuchać, uruchom poniższy odtwarzacz:
A może chcesz się dowiedzieć, skąd się bierze infekcja gruczołów okołoodbytowych u psa? Nie wiesz, jak jej zapobiegać? Zapraszam do lektury tego wpisu:
Po co psu gruczoły okołoodbytowe?
Jak się słusznie domyślasz, nie tylko do roztaczania wokół siebie charakterystycznego, ostrego zapaszku. Gdy gruczoły pracują prawidłowo, ich zawartość jest regularnie wydalana wraz z kałem na zewnątrz. Każdy pies posiada własną „mieszankę zapachową”, a pozostawienie jej gdzieś to rodzaj wiadomości „ja tu byłem!”. To jak odpowiednik ludzkiego przedstawienia się i opowiedzenia kilku słów o sobie, z tą różnicą, że wiadomość zrozumie tylko inny pies. Jak widzisz wzajemne obwąchiwanie pup obcych sobie psów to też coś więcej niż kwestia niskiej kultury osobistej – to najzwyklejsza potrzeba zgromadzenia istotnych informacji. Jak w świetle tych faktów traktować często słyszane od opiekunów psów na spacerze „a fe Pimpuś!”?
Gdzie się one znajdują?
Gruczoły okołoodbytowe to dwa woreczki w kształcie winogron, tuż pod skórą, po obu stronach odbytu. W nich produkowana jest brązowawa, płynna wydzielina. Gdy pies jest zdrowy, w naturalny sposób przedostaje się ona kanalikami do odbytnicy i stamtąd jest wydalana na zewnątrz. Jeśli z jakiegoś powodu dojdzie do zablokowania kanalików, zaczynają się kłopoty.
Zapalenie gruczołów okołoodbytowych to skutek zaczopowania kanalików. A co jest powodem?
- otyłość – zalegający w okolicach odbytu tłuszcz zmniejsza parcie, w wyniku którego wydzielina ma możliwość wydostawać się na zewnątrz
- uboga w błonnik dieta
- zbyt luźne stolce
- wrodzone zwężenie kanalików
- infekcje okołoodbytowe
- alergie
Badania mówią, że problem ten dotyczy ok. 12% psów, ale niektóre psy wydają się podatniejsze na tę przypadłość. Wśród psów zagrożonych podatnością na zapalenie gruczołów okołoodbytowych wymienia się małe rasy takie jak Chihuahua, toy rosyjski, Lhasa apso, Cocker spaniel, Basset, Beagle. Jednak miej na uwadze, że zapalenie gruczołów okołoodbytowych może się przydarzyć każdemu psu.
Zapalenie gruczołów okołoodbytowych – objawy:
- saneczkowanie czyli próba pozbycia się przez psa świądu przez ocieranie pupą o podłoże np. trawę, dywan
- wylizywanie lub wygryzanie odbytu
- opuchlizna w okolicach odbytu
- uwalnianie stolca w najmniej oczekiwanym momencie
- krwawienia lub widoczna ropa w okolicy odbytu
- niepokój połączony z nienaturalnym interesowaniem się okolicą odbytu
Jeśli zignorujesz początkowe objawy infekcji, problem będzie narastał i może skończyć się dla psa przetoką gruczołową. W początkowej fazie choroby można zaradzić jej, w miarę szybko usuwając nagromadzoną wydzielinę mechanicznie (co niestety wiąże się z bólem i rozleniwieniem gruczołów). Jeśli jednak choroba jest zaawansowana, pojawił się ropień, bądź twardy czop, wymagana jest interwencja chirurgiczna. Zatem jeśli Twój pies saneczkuje, zorientuj się, czy nie jest ono związane z obecnością pasożytów. Po ich wykluczeniu, następnym tropem powinna być możliwa infekcja gruczołów okołoodbytowych u psa.
Nie lekceważ zapalenia gruczołów okołoodbytowych
u Twojego psa, ponieważ nieleczona infekcja zapewne spowoduje bardzo bolesny dla Twojego przyjaciela ropień, a stąd już tylko krok do zainfekowania jamy brzusznej.
W dalszej konsekwencji zbagatelizowana przypadłość może nawet prowadzić do rozwoju choroby nowotworowej.
Warto dodać, że infekcja w okolicy odbytu to siedlisko bakterii, które mogą być w łatwy sposób przeniesione przez psa na skórę ,pysk…
Co robić, gdy już jest infekcja?
W internecie można znaleźć sporo instrukcji opróżniania gruczołów. Pomyśl jednak, czy warto to robić samej (nie zalecamy), tym bardziej, jeśli nie masz doświadczenia. Tak naprawdę nie wiesz, w jakim stadium jest choroba. Zamiast ulżyć psu, możesz narazić go na jeszcze większe cierpienie. Druga rzecz: ból, który może być dla czworonoga nie do zniesienia przy nacisku zainfekowanego miejsca – czy masz pewność, że będziesz bezpieczna podczas samodzielnie wykonywanego zabiegu? Tak, wiem, to Twój przyjaciel, ale pamiętaj, że tak naprawdę nie znasz skali cierpienia psa, a naturalnym odruchem jest bronienie się przed bólem…
Udaj się do weterynarza
który ulży cierpieniu psa i zrobi wszystko by go wyleczyć. Ty natomiast postaraj się zapewnić przyjacielowi jak najlepsze warunki – po pierwsze przyjrzyj się dotychczasowej diecie psa. Może zjada coś, co wpływa na nieprawidłowy stolec?
Czego brakuje psu?
Najprawdopodobniej błonnika, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu, również psiego. Błonnik to niestrawne włókna pochodzące z nieprzetworzonych produktów roślinnych. Pomaga on zarówna pozbyć się zaparć, jak i uporczywych biegunek, a to ze względu na swoje znakomite właściwości wiążące wodę. Oprócz tego pomaga również w walce z szeregiem przypadłości m.in. nadwagą, cukrzycą, nowotworem jelita grubego.
Błonnik – gdzie go szukać?
Jak ze wszystkim, tak i z błonnikiem nie należy przesadzać. Zbyt duża jego ilość rozleniwia jelita i powoduje zbyt luźne stolce, a to nie pomaga usuwać wydzieliny z gruczołów okołoodbytowych. Są produkty, które na pewno masz w swojej kuchni, a które pomogą uzupełnić dietę Twojego psa o niezbędny składnik. Zaliczamy do nich:
- ugotowany brązowy ryż – wystarczy do karmy dodać łyżkę gotowego produktu
- jabłko – łyżka startego jabłka uzupełni niezbędny błonnik
- marchew – podana na surowo to jeden z ulubionych przekąsek mojej Westy i oczywiście źródło błonnika
- dynia – pod postacią przecieru zwykle bardzo lubiana przez psy (łyżeczka dla małych psów, łyżka dla dużych)
Ważne, aby nie przesadzać z podawaniem błonnika, co niestety często się zdarza w karmach komercyjnych (dzienne spożycie błonnika nie powinno przekraczać 4% pokarmu, podczas gdy karmy komercyjne zawierają go raz tyle).
Szukasz łatwiejszego rozwiązania?
Odpowiedzią jest Forza10 Periaction Active – karma wspomagająca leczenie problemów gruczołów okołoodbytowych. Można ją kupić w naszym sklepie – w opakowaniu 4kg i w promocyjnym dwupaku 2 x 4kg. Jest to karma nutraceutyczna, to znaczy, że leczenie odbywa się przez stosowanie w żywieniu specjalnie dobranych substancji pozyskiwanych wyłącznie z naturalnych surowców. Jest przeznaczona dla psów, u których alergie i nietolerancje pokarmowe atakują gruczoły okołoodbytowe.
Szczególnie zalecam stosowanie karmy, gdy zaobserwujesz następujące problemy:
- wylizywanie okolic odbytu
- zapalenie gruczołów okołoodbytowych
- zaczopowanie
- przetoki
Wśród naturalnych składników mineralnych i ziołowych, w karmie użyte zostały:
- kwasy Omega 3 i 6,
- rozmaryn,
- Ascophyllum nodosum (brunatnica, algi brunatne),
- aloes,
- kurkuma,
- granat,
- pomidor,
- papaja,
- Astaksantyna – uznawana za super-antyutleniacz,
- drożdże piwne,
- Yuka Schidigera,
- a także prebiotyki – MOS (Mannooligosacharydy) oraz
- probiotyki – FOS (Fruktooligosacharydy).
Więcej na temat działania poszczególnych składników aktywnych karmy znajdziesz w jej opisie tutaj.
Receptura przygotowana jest dzięki wieloletniemu doświadczeniu doktora weterynarii Sergio Canello, który łączy swoje ponad 40-letnie doświadczenie z wielką pasją do zwierząt.
Jeśli masz pytania, zapraszam do kontaktu.
Problemy z gruczołami okołoodbytowymi są coraz powszechniejsze. Dlatego temat ten pojawia się na naszym blogu po raz kolejny.
Zobacz inne wpisy na ten temat:
Uwaga! Jeśli podejrzewasz, że zwierzę jest chore, natychmiast zadzwoń do weterynarza. W przypadku pytań związanych ze zdrowiem należy zawsze skonsultować się z weterynarzem, który zbada zwierzę, zapozna się z jego historią zdrowia i może wydać najlepsze zalecenia dla Twojego zwierzaka. Pamiętaj, że żadna porada internetowa nie zastąpi osobistego kontaktu ze specjalistą!
[mailerlite_form form_id=1]Źródła:
Dana Scott, Dog Anal Glands: The DIY Solution To Stinky Problems
T. J. Dunn, Jr., DVM, Anal Gland Problems in Dogs (and Cats)
Jennifer Coates, How To… Express a Dog’s Anal Glands
Data pierwszej publikacji: 7 lipca 2020 @ 16:27